Działkowcy powiatu kościańskiego piszą w sprawie ROD im. 23 Lutego w Poznaniu

Pani

prof. Małgorzata Gersdorf

Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego

Warszawa                                         

 

Szanowna Pani Prezes

Reprezentanci 13 rodzinnych ogrodów działkowych z terenu powiatu kościańskiego na spotkaniu w dniu 4 lipca 2014 roku w swoich wypowiedziach byli zbulwersowani wiadomościami dotyczącymi postanowienia Sądu Apelacyjnego w Poznaniu w sprawie przyznania Beacie N. odszkodowania za bezumowne korzystanie z gruntu. Nas działkowców z Wielkopolski szczególnie interesuje i bulwersuje ta sprawa, ponieważ mamy z nią do czynienia od kilkunastu lat. To co się dzieje w sprawie Rodzinnego Ogrodu Działkowego im. 23 lutego w Poznaniu jest niezrozumiałym dla nas wszystkich. Jak inaczej mamy patrzeć i odczuwać to, że ktoś odkupując prawa spadkowe za 80 tysięcy złotych wchodzi w posiadanie gruntu ocenianego na miliony złotych. Tym bardziej, że grunt ten został przekazany przez ówczesne władze na ogród działkowy dla ludzi o niskim statusie materialnym.

Kiedy wysiłkiem działkowców został wzorowo zagospodarowany, znalazła się osoba, która z pełnym rozmysłem zorientowała się, że można zarobić ogromne pieniądze. Tak też się to dzieje od kilkunastu lat. Wyroki sądowe nie są wykonywane, bo chociażby ten przykład. Wyrok Sądu Okręgowego o zwrocie działki Beacie N., na której był pobudowany Dom Działkowca. Po uprawomocnieniu się wyroku Sadu, Okręgowy Zarząd Polskiego Związku Działkowców, zwrócił się pisemnie do pani N. celem uzgodnienia terminu oddania, przy spełnieniu warunku Sądu Okręgowego o zwrocie nakładów w kwocie miliona złotych, za pozostawiony budynek. Nie było żadnej reakcji ze strony Beaty N. Dzisiaj o zgrozo budynek ten opuszczony przez Związek jest całkowicie zdewastowany i zrujnowany szpecący miasto Poznań.

Innym przykładem jest powołanie rzeczoznawcy, który miał orzec wartość gruntu. Dziwnym trafem grunt, który był przekazany pod ogród jako rolny, staje się gruntem budowlanym i od niego Sąd nalicza opłaty za bezumowne korzystanie.

Beata N. od Związku uzyskała już wiele milionów złotych i występuje o coraz to nowe, obciążając cały Związek. Poprzez wyroki Sądów, jej komornicy ściągają ogromne sumy, które jak należy sądzić, zmierzają do unicestwienia ogrodnictwa działkowego. Działkowcy nie rozumieją kto i dlaczego wspiera działania Beaty N., która, jak wynika z dokumentów jest osobą „biedną”, bo nawet Sąd zwalnia ją z opłat sądowych a nie daruje takich opłat Związkowi, który w swych założeniach statutowych, niesie pomoc osobom o niższym statusie materialnym.

W naszej ocenie gra ta toczy się od kilkunastu lat i nie widać jej zakończenia.

Szanowna Pani Profesor, Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego.

Zwracamy się do Pani o zainteresowanie się tą sprawą i pomoc w jej zakończeniu. Działkowcy naszego powiatu będą Pani niezmiernie wdzięczni, za to, że wreszcie w spokoju i bez obaw będą mogli uprawiać swoje działki i czerpać z nich pożytki. O to Panią Profesor prosi 1500 działkowców powiatu kościańskiego.

 

Działkowcy powiatu kościańskiego zrzeszeni w Rodzinnych Ogrodach Działkowych:

1. „Relaks” w Kościanie,

2. „Kolejarz” w Czempiniu,

3. „Wilec” w Krzywiniu,

4. „Piocha” w Śmiglu,

5. „Tulipan” w Szczodrowie,

6. „Chłapowskiego” w Kościanie,

7. „Sowińskiego” w Kościanie,

8. „Cukrownik” w Kościanie’

9. „Azalia” w Widziszewie,

10. „Pomowiec” w Kościanie,

11. „Chemik” w Kościanie,

12. „Słonecznik” w Kościanie,

13. „Kolejarz” w Kościanie.

W imieniu Kolegium:

Sylwester Chęciński

Andrzej Ludwiczak

Marek Kalemba

Bernard Cuprych

Krystyna Lulka

Kościan, 4 lipiec 2014 r.