Jak wyodrębniono się z PZD? Głos uczestnika zebrania wyłączeniowego z ROD „Rzepicha” w Gorzkim Polu
W dniu wczorajszym informowaliśmy na naszej stronie kto wyodrębnia się z PZD. Dziś chcemy przekazać do publicznej wiadomości jak to się czyni. Otrzymaliśmy bowiem pismo działkowca z ROD „Rzepicha” w Gorzkim Polu, w którym została przedstawiona atmosfera i zachowanie się działkowców związanych głownie z KOSOD „Wierzba Dolina”, w większości łamiących przepisy prawa budowlanego i zamieszkujących na ogrodzie. Poniżej treść listu:
„Z ciężkim sercem chcę nadmienić, iż zebranie wszystkich działkowców ROD „Rzepicha” w dniu 12.11.2016 r. w Gospodzie Familijnej w Poznaniu przebiegło w chuligańskiej atmosferze.
Od samego wejścia na salę obrad działkowcy przeciwni zarządowi ROD zachowywali się wulgarnie i agresywnie. Używali pod adresem przedstawicieli OZ PZD i Prezes zarządu ROD wyzwisk i obelg, które wykrzykiwali agresywnie, mimo iż te osoby zachowywały się spokojnie i niczym nie zasłużyły sobie na takie obrażanie. Nastawienie, z jakim działkowcy przeciwni zarządowi ROD wkroczyli na zebranie byto od początku nastawieniem wrogim. Po wybraniu przewodniczącego, którym została osoba z grona osób przeciwnych aktualnemu zarządowi ROD, jakiekolwiek próby wtrącenia uwagi przez przedstawiciela OZ PZD zostały przerywane gwizdami i buczeniem. Gdy nadszedł punkt obrad, w którym zarząd ROD miał być dopuszczony do głosu (a czas tego wystąpienia został ograniczony przez glosowanie i krzykami do 10 min.), było ono skutecznie przerywane – zarządowi ROD nie pozwolono wyrazić swojej opinii. Po przegłosowaniu za utworzeniem nowego stowarzyszenia, w cyniczny sposób zostali poproszeni o opuszczenie sali przedstawiciele OZ PZD. W tej kwestii pozytywnie zareagował przewodniczący zebrania sprzeciwiając się buntownikom.
Zachowanie tych ludzi było skandaliczne.
Zarząd ROD i osoby chcące pozostać w strukturach Polskiego Związku Działkowców zostali przytłoczeni ilością chamskiego zachowania i obawiali się czy emocje u tych ludzi nie będą eskalować ku większej agresji. Nie wiadomo było czego się spodziewać.
Z trudem myślę o przyszłości naszego Ogrodu.”
Uczestnik zebrania wyłączeniowego
z ROD „Rzepicha” w Gorzkim Polu
(personalia działkowca, który obawia się odwetu i szykan,
zostały podane wyłącznie do wiadomości OZ PZD)
Komentarz do listu wydaje się zbyteczny. Ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych daje możliwość wyłączenia się ze struktur PZD, ale czy musi to się odbywać w taki sposób? Ale gdy brakuje merytorycznych argumentów pozostają wyzwiska i zwyczajne chamstwo
A na stronie „Wierzbowej Doliny" można poczytać podziękowania działkowcom, jacy to byli wspaniali…
MKK