Działkowiec z ROD "Orkan" w Jaryszkach pisze w sprawie wystąpienia Rzecznik Praw Obywatelskich

                Poznań 25 lipca 2014r.                                

                              

 

                                                                       Sz. Pani

                                                                       Prof. Irena Lipowicz

                                                                       Rzecznik Praw Obywatelskich

                                                                          oraz

                                                                       Sz. Pani

                                                                       Elżbieta Bieńkowska

                                                                       Wicepremier Rządu RP

                                                                       Minister Infrastruktury i Rozwoju

                                                                       Warszawa.

       

 

                                     Zatroskany działkowiec.

 

Przeszło dziesięć lat toczy się już walka o ocalenie ogrodów działkowych. Przypominam że pod różnymi hasłami podejmowane były próby likwidacji naszego Związku a dalej i ogrodów działkowych. Że obecna ustawa nie spełnia wymogów nowej konstytucji,że to ostatni bastion komunizmu, zapominając zarazem, że samorządne ogrody obchodziły stuletnią tradycję swojego istnienia. Nie wspominając o głośnym i nośnym haśle uwłaszczenia posła Dery, którego propozycje tak naprawdę prowadziły do likwidacji ogrodów działkowych.

Po uchwaleniu nowej ustawy o ROD w lipcu 2005 roku nastąpiło parę lat oddechu i spokoju.

Masz tu raptem w połowie 2012r, pod koniec upływu kadencji sędziego Sądu Najwyższego, asystenci jego kancelarii przeprowadzają atak na w/w ustawę że jest nie konstytucyjna.

To nie jest przypadek!!!. Wszystkie ”cuda” w Polsce zdarzają się przy zmianach władzy jaki by to nie był szczebel tej władzy. Cóż wymyślili owi asystenci. Że cała ustawa jest niekonstytucyjna. Potem że niektóre jej paragrafy, nie mogąc zarazem zdecydować się na liczbę tych paragrafów. Jednym słowem paranoja i pełna manipulacja. I tak naprawdę jak mogło dość do rozwiązania organizacji samorządowej. Dodatkowo polecam odsłuchanie płytki DVD z obrad Trybunału Konstytucyjnego i wypowiedzi ekspertów prawa konstytucyjnego. No cóż ustawa z 2005 roku została uchylona (przy dwóch głosach odrębnych) i mleko się rozlało.

Nastąpił teraz osiemnastomiesięczny okres walki na przygotowanie nowej ustawy o ROD.

Powstaje kilka projektów ustawy, w tym obywatelski. Czas biegnie a końca prac nad ustawą nie widać. Odnosiło się wrażenie że prace są paraliżowane by ustawa nie powstała. Nie wszyscy dzisiaj działkowcy pamiętają czym groziło nie uchwalenie nowej ustawy o ROD w określonym przez Trybunał Konstytucyjny terminie. Przełom w pracach nad ustawą nastąpił dopiero wtedy gdy związek zorganizował w dniu 10 października 2013r. w Warszawie wielotysięczną manifestację działkowców z całej Polski, pod hasłem „Tylko Razem Obronimy Ogrody”.(dysponuję obszernym nagraniem na płytce DVD z tej manifestacji.)

Dochodzi do kompromisów i ustawa zostaje uchwalona przez parlament. Nową ustawę o ROD podpisuje Pan Prezydent i tym samym został zachowany krytyczny termin.

W tym miejscu należy zaznaczyć że: po pierwsze , jest to pierwsza ustawa Projektu Obywatelskiego uchwalona przez Polski Parlament i po drugie ustawa napisana w duchu tej samej Konstytucji co Ustawa o ROD z lipca 2005r. Zobaczymy co się będzie działo dalej z naszymi ogrodami.

Jeszcze nowa Ustawa o ROD nie została upubliczniona i nie wyschła drukarska farba, a już Związek Miast Polskich ma zastrzeżenia do niektórych jej zapisów.

Kto jak kto, ale to włodarze miast i gmin powinni być największymi orędownikami i obrońcami ogrodów działkowych. Przecież dobrze wiedzą że ogrody to płuca ich miast i gmin. Również dobrze wiedzą, ile z ich budżetów rocznych wysysanych jest środków na okazałe i piękne parki, skwery zieleni i place zabaw dla dzieci.

Jakoś nie słyszałem aby komukolwiek przyszło na myśl by ów tereny przeznaczyć na inne cele np: komercyjne. Wiedzą z góry ze nie byłoby na takie działanie społecznego przyzwolenia. Ogrody działkowe nie obciążają  budżetów miast i gmin, natomiast poszerzają bazę terenów zielonych, których nigdy za wiele. To wstyd włodarze że wyciągacie po tereny ogrodowe rękę. Nie w tą stronę. Są ogrody w miastach, które by mogły pełnić rolę społecznie użyteczną w ciągu dnia. Niemal na każdym ogrodzie jest plac zabaw dla dzieci i zaplecze socjalne. Spacerujące obce „oczy” po alejkach podpatrują i zagadują co i jak. Z drugiej strony użytkownicy działek jeszcze bardziej zostają pobudzani do jeszcze większej wyobraźni w uprawie swojego skrawka itp. Spróbujmy.

Obecnie odbywają się zebrania stowarzyszeniowe w ROD. Jest to jeden z kompromisów uchwalonej nowej ustawy. Mówiąc wprost, kompromis ten należy odczytać w ten sposób, by na ów odbywających się zebraniach stowarzyszających pod pozorem swobody zrzeszania się, niezależności i samodzielności, jak najwięcej ogrodów wyszła ze związku. Chwytliwe hasła ciągle na Polaków działają. Przeciwnicy ogrodów i deweloperzy tyko na to liczą i w swoich kajetach oderwane ogniwo rejestrują. W ten sposób z małą inercją cel swój osiągną. No cóż oszołomstwa w naszym w naszym społeczeństwie nie brakuje. Dlaczegoż w ogrodach miałoby być inaczej. Żaden ogród w pojedynkę się nie obroni. Nikt ich nie wysłucha i nie zauważy pod Sejmem, czy Kancelarią Rady Ministrów. Chyba że jest to celowe działanie i docelowo liczą na „figę z makiem”.                                  

Po odbyciu zebrań stowarzyszeniowych dla obrony ogrodów w Polsce zachodzi konieczność

stworzenia jakichkolwiek struktur okręgowych i struktury krajowej. To powinna być tak mobilna struktura by mogła stanąć czele obrony naszych ogrodów, a w razie konieczności zorganizowania podobnej manifestacji jaka odbyła w Warszawie 13 października 2013r. 

Jak na razie forma ta w Polsce skutkuje. Następuje otrzeźwienie i sprawy idą w dobrą stronę. Uchwalona ustawa nie jest dana raz na zawsze. Wiadomo że próby likwidacji ogrodów będą ponawiane, a ataki pójdą z każdej strony państwowej administracji.

Następny atak na nasze ogrody pojawił się ze strony Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Nie wiem na czyje zlecenie i po co była potrzebna definicja budowli altana. Chyba że chodzi o zawrócenie ogrodów i Polaków w rozwoju cywilizacyjnym. Szanowni sędziowie definiujecie budowle z  końca dziewiętnastego wieku. W tym to czasie powstawały w Polsce pierwsze ogrody, a na nich budowle ogrodowe. Starano się budować nie szałasy i szopki, lecz altany. Ta epoka budowy przepięknych altanek, nie tylko na ogrodach już minęła.

Szanowni sędziowie NSA w Polsce już od pięćdziesięciu lat nie buduje się ze względu choćby na krótką żywotność drewnianych ażurowych altanek. Na naszych ogrodach z duchem czasu budowane są domki murowane w oparciu o obowiązujące w Polsce prawo budowlane. Zaczerpnięta nazwa z minionej epoki „altana” już dawno powinna być wycofana z zapisów ustawy o ROD. Dzisiaj jest to czepianie się słów i sianie niepokojów w ogrodach.

Ja osobiście jestem zainteresowany definicją ziemianki. Do jakiej głębokości można wykopać i do jakiej powierzchni jest dopuszczalna. Czy można ją pokryć mchem i zamykać na skobel.

O definicję budowy jaskini nie pytam, bo nie mieszkam w górach.

Nie wiem z której jeszcze strony można się spodziewać ataku na ogrody działkowe.

Ale wiem, że należy trwać, w uporze w słusznej sprawie, w obronie ROD.

Gdy natomiast przegramy walkę o ogrody, to pozostaje nam tylko bój indywidualny, każdego działkowca. Ta forma walki prowadzi do tragedii i jest niezalecana.

Nawiązując do wiersza Polskiego poety Władysława Broniewskiego, cytat;

 

A kiedy przyjdą podpalić dom,

……………………………..

Bagnet na broń!

 

Do wiadomości:

1 Polski Związek Działkowców

   Okręgowy Zarząd w Poznaniu.             

                                                                                   

Józef Gęzikiewicz                                                                                 

ROD-Orkan w Jaryszkach, Gmina Kórnik.